PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=184439}

Dzieci z Leningradzkiego

The Children of Leningradsky
7,7 16 701
ocen
7,7 10 1 16701
7,4 7
ocen krytyków
Dzieci z Leningradzkiego
powrót do forum filmu Dzieci z Leningradzkiego

Dok. oparty na "My,Dzieci z Dworca Zoo", bo oto przecież chodzi! Im więcej pokaże się dramatów, rozterek, dzieci bez nóg, zgwałconych kobiet, tym większy sukces i więcej pozornych nagród. Człowiek jest wrażliwy na ludzkie cierpienie, ale to jest rzeczywistość a nie kraj bajka, to nie jest nowość, nad tym powinna głębić się refleksja i pewnego rodzaju uczucie goryczy a nie peryferyjne katharsis i oklaskiwanie kolejnego "Ediego". Wnoszę, że w naszym kraju naprawdę nie ma ciekawych pomysłów na dokument i ubolewam nad tym, że po filmach o patologii pozostanie nam bezdenna pustka albo żerowanie na innych dziełach,mam nadzieję, że powstanie coś pouczającego a nie tylko nakręconego z "brawurowym" i groteskowym zamachem realizmu rosyjskiego!

ocenił(a) film na 10
Bianca

Czy ja wiem .. powiem ci tak .....takie dokumenty beda dalej krecone zeby poruszyc serca ludzi.. i to sie nie zmieni..ale powiem ci szczerze ja pierwszy raz w zyciu oglądałem tak dobry dokument...

blaszka232

Takie coś nie powinno mieć w ogóle miejsca (fakt, że dzieci żyją na ulicy w tak fatalnych warunkach) i uważam, może trochę naiwnie, że na pewno taka "reklama" nie zaszkodzi, może ktoś zwróci uwagę na te dzieciaki...
Dla mnie film straszny, po prostu straszny. Nie rozumiem jak można do czegoś takiego dopuścić, przecież to są tylko maluchy, które żyją tak jak zyją, bo nie mają za bardzo wyjścia. Co na to rząd maticzki rosji?:|

Bianca

Na serio oglądałaś oba te filmy ? Bo "My, Dzieci z Dworca Zoo" i "Dzieci Z Leningradzkiego" mają się do siebie jak piernik do wiatraka. W tym pierwszym mamy do czynienia z narkomanami, którzy trafili na "dworzec" tylko i wyłącznie z własnej winy, którzy znaleźny w prostytucji i ćpaniu sposób na życie, chociaż niektórzy z nich są inteligentnymi, normalnymi dzieciakami z normalnych domów ... w dodatku są to nastolatki, często prawie dorośli ludzie ... w "Dzieciach Z Leningradzkiego" mamy natomiast przejmujący obraz o bezdomnych dzieciach, które muszą często żebrać, sprzedawać się za pieniądze by mieć na jedzenie, których rodzice wogóle się nimi nie interesują, bo są pijakami ...

ocenił(a) film na 1
l0ser85

Nie potrzeba mi robić krótkich opisów filmowych ! Film (Dzieci z Leningradzkiego) to jedynie szybka próba zdobycia przez autorów nagród, a sam dokument jest komercyjnyi zrobiony dla potrzeb mas w celu wywołania niepotrzebnych emocji, szkoda, że autorzy musieli szukać tak daleko materiałów do tak ckliwego dokumentu.

Bianca

Jestes troche zalosna. Ja wiem ze fajnie byc przeintelektualizowana, zimna s*** i ze wtedy jest sie takim offowym, zdystansowanym, ach i och ą i ę. Ale zamniast pieprz*** o komercji, o sytuacji kina wspolczesnego itp bys sie zastanowila o czym ten film mowil? Ckliwe jest dla mnie twoje zdjecie i ksywencja. Niepotrzebne emocje? - dla ciebie moze sa niepotrzebne bo nic nie wnosza, do niczego cie nie sklaniaja, tkwisz nieporuszona i oceniasz jakbys niby miala do tego jakies kompetencje nadludzkie. Ja rozumiem ze pokazywanie brudnych, biednych, glodnych, na pewno smierdzacych dzieci nie trafia w twoj jakze wysoki i wysublimowany gust. Rozumiem ze to malo poetycka wizja i ze przeszkadza ci ze taki a nie inny film moglby zostac nagrodzony.
Jesli dzieki dokumentowaniu tak trudnych (dla ciebie za trudnych) spraw uda sie choc jednemu takiemu dziecku pomoc to znaczy, ze bylo warto go pokazac, ogladac i nagrodzic. Rozumiem tez doskonale, ze ty, przez swoj cynizm i wizerunek silnej, twardej ja-wszystko-wiem-i-wszystko-wi dzialam i tak ani w to nie uwierzysz ani tego nie pojmiesz

ocenił(a) film na 1
kayranai

Łzałuję, że słowa,które napisałam powyżej zaatakowały ego prostej gospodyni domowej, która rozckliwia się nad udręczeniami Esmeraldy, wypocinach typu "EDI" i innej łatwej w odbiorze pożywki (...). Twój żmijczy jad mnie rozbawił :)

Nie napisałam, że nie żal mi tych dzieciaków, bo jest mi ich strasznie szkoda, ale nie musiałam raczyć się oglądaniem sequelu "Dzieci z Dworca Zoo" (które rzeczywiście jest wstrząsające, robi ogromne wrażenie !), by stać się obrońcą ludu uciemiężonego, nie wiem coś na pozór hipokryzji chyba. Bo twój post, nie umniejszając oczywiście, wygląda mi na okrzyki 14latki, która przeżyła swoiste katharsis, orgazm i nagle po tym filmie odkryła, że świat jest niedobry, zły i każdy kto krytykuje to "dziełko" jest zbrodniarzem, albo zimną s**ą. Polecam pomoc dzieciom zamieszkującym twoją najbliższą okolicę, a nie pustosłowia, chyba, że żyjesz w innym świecie, krainie "Dzieci z Leningradzkiego", dziele dla potomnych. Pozdrawiam Serdeczenie :P

Bianca

Jaka szkoda ze nie zrozumialas. Powinnas sie zastanowic sie nad trescia, a nie forma tego filmu. co to jest esmeralda?? Nie wiem. Gospodynia domowa moze i kiedys bede (czy kobiety zajmujace sie dziecmi sa dla ciebie rodzajem podczlowieka? - wygladasz mi na taka -kariera, ksiazka genialnego pisarza w dloni, ale obowiazkowo tak zeby wszyscy dookola widzieli co czytasz...). Poki co mam wazniejsze rzeczy na glowie. A i nie zaatakowalas mojego ego, bo czyjekolwiek ego mozna poruszyc poprzez jakies personalne przytyki. Po prostu zalamala mnie twoja pustotka. Nie wiesz co ogladam wiec jeszcze bardziej sie osmieszasz przytaczajac tytuly filmow, ktore to niby mnie poruszaja. Jeszcze jednej rzeczy nie zrozumialas. Nie oburza mnie to ze ktokolwiek krytykuje walory artystyczne "dziel" lub "dzielek". Co jest sztuka na prawde gowno mnie obchodzi. Ale oburza mnie, ze ludzie tacy jak ty przyczyniaja sie do wszechobecnej ignorancji (ach nie bojmy sie wielkich slow). Moje poczucie sprawiedliwosci zostalo poruszone ot co. Bo przez reprezentowana przez ciebie znieczulice nic sie nie zmiena. Ty zamiast bawic sie w krytyka filmowego tez moze komus pomoz (no chyba ze uwazasz ze zostalas stworzona do wyzszych celow...) ja juz to robie...:/
Piszesz, ze nie musialas sie raczyc ogladaniem tego filmu by stac sie obronca ludu uciemiezonego (przereklamowany cynizm)
Wiem, ze nie i ze sie takowym nie staniesz, bo nie widzisz nic poza koncem wlasnego nosa. Zal, ze zmarnowalas swoj cenny czas i na ten film i na jego krytyke. Zastanow sie kiedys tez na tym, ze to nie jest twoja zasluga ze masz co masz i ze jestes kim jestes. Moze wtedy zniknie twoja pogarda do ludzi, ktorzy chca pomagac innym.
Pozdrawiam nie mniej serdecznie xD

Bianca

a i jeszcze jedno - dlaczego nie reagujesz na pozostale komentarze? glupio ci przyznac ze ich autorzy maja racje? albo moze dlatego ze jedynie moj dotyczyl ciebie personalnie i nie byl mily, a bawi ciebie okazywanie jak to w ogole cie nie poruszyl? myslisz ze wtedy twoja "fajnosc" rosnie w sile? (a wlasnie jakby ci byl zupelnie obojetny to bys nie odpowiadala:)

Bianca

emocje nigdy nie są niepotrzebne...

ocenił(a) film na 10
Bianca

hmm... wiesz co, nie będę cię tu wyzywać, bo nie o to tu chodzi. Ale nie rozumiem dlaczego to porównujesz do dzieci w dworca zoo ? Przecież oba te dzieła łączy chyba tylko tytuł "dzieci z dworca". Tylko te z Berlina to były narkomanki, które szukając dobrych wrażeń skończyły tak a nie inaczej. Mogły przecież inaczej. Miały dom, wcale nie były z rodzin patologicznych (przeciez siostra Christiane wcale nie ćpała!) Więc ich tragedia była ich własnym wyborem. Dzieci z Moskwy to zupełnie coś innego. Przemoc w rodzinie, w domach dziecka, przemoc policji pchnie ich do takich postępowań. Zbierają na dworcu pieniadze na chleb a nie na heroinę! Nie sądzisz, że to duża różnica? No tak- w sumie i chleb i heroina zaspokaja głód;/

Nc

Bianca

Jejq ale sie usmialam:) Fascynujaca dyskusja:)) Mnie osobiscie ten reportaż poruszyl, ale przeciez takze technicznie byl dobrze zrobiony. W każdym bądź razie de gustibust non est disputandum:P

użytkownik usunięty
vena_6

Dwie sprawy!!!!

Primo:
Droga Veno jeżeli ktoś wyraża swoje zdanie, dzieli się swoimi gutsami, czy tez wypowiada sie na forum publicznym - a takim jest Filmweb - to MUSI liczyć sie z ostrą krytyką.
W takim przypadku jej - lub jego - zdanie, przestaje być kwestia prywatnych gustów, o których sie nie dyskutuje. A staje sie sprawą publiczną.

Secundo:
Będę kolejnym który to powtórzy - porównywanie "Dzieci z dworca ZOO" z tym dokumentem o podobnym tytule jest wspaniałą oznaką ignorancji. Jeżeli nie widzisz róznicy pomiędzy tymi dwoma filmami to lepiej podaruj sobie wypowiedzi na podobne tematy.

ocenił(a) film na 10

kayranai- dobra robota. Ona poprostu bawi się w wielkiego krytyka filmowego porównując ten dokument do filmu EDI lub nazywając go powtórką z "super" dzieci z dworca zoo. Moze poprostu niedokońca zrozumiała sens tego filmu. Albo niewie o czym są dzieci z dworca zoo, albo jakie przesłanie ma dokument dzieci z leningradzkiego. Między innymi po to, by pokazać, że niewszystkie dzieci są rozpieszczane przez życie, pewnie dlatego Mój Ty Krytyku Filmowy nie ruszył cię ten film. Naprawdę ta dyskusja jest daremna, albo Znawczyni Filmów (poza tym dzieci z dworca zoo to naprawdę "super" film. Jak wpółczujesz narkomanom to gratulacje. To jest choroba, racja, a nazywa się głupota) chciała pobawić się w skandalistkę pisząc tu taki temat.

ocenił(a) film na 9
Figa

hmm zaawsze mozna w formie protestu zaczac krecic filmy o dupie maryny, robieniu zakupow, sraniu czy sikaniu pytanie czy bedzie to ciekawsze i bardziej wartosciowe nawet w najbardziej wyjebistej i wyszukanej oprawie

ocenił(a) film na 10
karg

Taka jest rola dokumentu żeby wstrząsać, pewnie nie trzeba było szukać daleko podobnych historii, ale i o innych piekłach kręci się filmy o naszych polskich również, więc co to za zarzut, że wszędzie jest podobnie? Inni ludzie kręcą filmy o Czeczeni jeszcze inni o warszawskich szmulkach, to jest dokument, ma wywoływać emocje i temu się to udało, ma pokazywać brutalną rzeczywistość i ten to pokazuje. Nie jest to co prawda dokument który najbardziej mną wstrząsnął, bo ścieżki do wrażliwości każdego człowieka są rózne, ale to kawał dobrej roboty. Nie wiem nawet czy moralne jest dodawanie takich obrazów do "ulubionych", bo to co zobaczyłam trudno powiedzieć by mi się spodobało.
Zarzut o tanich chwytach: "dokument jest komercyjny i zrobiony dla potrzeb mas w celu wywołania niepotrzebnych emocji"

Można postawić każdemu filmowi dokumentalnemu dotykającemu tematów trudnych i tragicznych, ale czy to znaczy, że te filmy nie powinny powstać? Czy aby na pewno emocje, które budzą są niepotrzebne? We mnie film pogłębił głównie niechęć do Rosji, którą od dłuższego czasu dokarmia polityka tego kraju, nie wiem czy to dobrze czy to źle, ale i tak uważam, ze dobrze zrobiłam oglądając ten film, a autorom dziekuje za możliwość zajrzenia do tego świata gdzie obok najbogatszych ludzi na świecie żyją zamorzone, zapomniane dzieci, którym państwo nie proponuje nawet tak podstawowych warunków do życia jak domy dziecka.

Bianca

Walory artystyczne tego filmu sa jakie sa. Nasi amerykanscy partnerzy z HBO uznali, ze film powinien byc "dokumentalny" a nie "artystyczny" i tak tez pod ich kierunkiem zostal przemontowany. Stad sie bierze jego bardziej "reportazowa" a mniej "artystyczno - filmowa" konwencja. W ocenach filmu nie mozna abstrachowac od CELU jakiemu film mial sluzyc. Jego glownym celem byla POMOC. Do realizacji przystapilem z zalozeniem, ze robie film promujacy organizacje charytatywna zalozona przez Hanne Polak. Moim zadaniem bylo poruszyc ludzi , ktorzy go beda ogladac, zeby w ten sposob sklonic ich do rozsuplania portfeli na rzecz stworzenia centrum resocjalizacji dzieci ulicy. Robienie zarzutu z faktu, ze film jest "emocjonalny" jest w tym kontekscie nieporozumieniem. Ten film mial byc wlasnie taki. Mial szokowac, mial budzic wzruszenie i w wiekszosci przypadkow to zadanie spelnia. Czy robi to w sposob "tani" i "publicystyczny", czy "artystyczny" jest kwestia zupelnie drugoplanowa (i kwestia gustu). Istnieje jeszcze inna, moja autorska wersja filmu. Nazywa sie "Dworcowa Ballada". Jest dluzsza o 10 min. i ma charakter "filmowej metafory" o ktora jak mi sie zdaje chodzi w twoim poscie. Ciekaw jestem co rozumiesz przez "peryferyjne Katharsis", bo sadzac z postow na tym forum i reakcji wiekszosci widzow mamy raczej do czynienia z "Katharsis centralnym". Sporo ludzi wyraza odczucie goryczy jakiego doswiadcz po obejrzeniu tego filmu. Co do refleksji - byl to obszar sporu pomiedzy mna i amerykanskimi dystrybutorami filmu. Chcieli tam zbioru golych faktow w stylu "cinema verite" co moim zdaniem faktycznie po skroceniu i przemontowaniu filmu dalo efekt "montazu atrakcji" (w tym wypadku raczej "antyatrakcji") Moge cie zapewnic ze film nie powstawal na kanwie inspiracji "Dziecmi z dworca ZOO" Kiedy pisalem scenariusz mialem w glowie ksiazke. Ksiazka nazywa sie "Wladce Much"a napisal ja Wiliam Golding. Cytat z tej ksiazki chcialem umiescic w czolowce filmu. Potem z tego zrezygnowalem. Slady tej inspiracji sa jak mysle dobrze widoczne w "Dworcowej Balladzie". Czy film dokumentalny powinien poruszac tematy drastyczne? Oczywiscie tak. Ze swej definicji obraz dokumentalny ma odzwierciedlac rzeczywistosc. To, ze ta rzeczywistosc bywa patologiczna nie jest to wina dokumentalisty. Ze patologia jest malownicza i na swoj sposob "atrakcyjna"? Tak to po prostu jest. Bardziej od dobra fascynuje nas zlo. Nie mialem intencji szokowania. To po prostu ta materia jest szokujaca (jest sporo filmow na ten temat wszystkie sa w tym podobne). W materiale zdjeciowym bylo wiele bardziej drastycznych i szokujacych watkow. Gdyby mi zalezalo na "szokowaniu" moglbym to zrobic w stylu przy ktorym drastyczne reportaze w stylu "Reality TV" bylyby jak "Wieczorynka". Nie mialem tez intencji "zerowania" na temacie, a juz zupelnym nieporozumieniem jest twierdzenie, ze film mial byc dla tworcow "trampolina do kariery". Kiedy poszedlem z tym tematem do telewizji, uslyszalem opinie, ze tego nie chca, bo powstalo juz setki filmow na ten temat (prawda) i ze zadna telewizja swiata tego nie kupi bo to jest dawno "passe". Z ta optymistyczna mysla przystapilismy do realizacji zdjec, bo wlasnie najmniej zalezalo nam na tym, zeby byc "trendy". Ja chcialem po prostu zrealizowac ciekawy temat, ktory wedlug mnie nie mial jeszcze dobrej realizacji a Hance zalezalo na tym zeby film pomogl jej pomagac. Na marginesie chcialbym zaznaczyc ze moja wspolautorka zwracala sie do bardzo wielu osob ze srodowiska filmowego i dziennikarskiego, ktorzy jej pomocy w realizacji filmu odmowili. "Dobrze dobrze Haniu jestes wspaniala pomagasz dzieciom, ale przyjdz do nas jak telewizja zatwierdzi budzet" Czyzby nie chcieli robic kariery?Pozdrawiam.
Andrzej Celinski (scnarzysta , rezyser)

Bianca

Jeszcze jedno. Nie zgadzam sie, ze w Polsce brak dobrych pomyslow na dokument. Akurat polskie filmy dokumentalne to jest to, co zdaniem zagranicznej krytyki filmowej stanowi najbardziej interesujacy obszar polskiej kinematografii. Na festiwalch widzialem mase doskonalych pomyslowych, dowcipnych i inteligentnych polskich dokumentow. Filmy Lozinskiego, Bozeckiej, Fidyka, Koczanowicz, Packa, Adamka, Lankosza, Koszalki, Blawuta, Muchy i wielu innych, zdobywaja laury na najwazniejszych festiwalach filmowych na calym swiecie. Nie wiem co masz na mysli konkretnie piszac o braku pomyslow, ale na pewno nie masz racji w przypadku wyzej wymienionych autorow.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones