PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=184439}

Dzieci z Leningradzkiego

The Children of Leningradsky
7,7 16 697
ocen
7,7 10 1 16697
7,4 7
ocen krytyków
Dzieci z Leningradzkiego
powrót do forum filmu Dzieci z Leningradzkiego

Po obejrzeniu tego dokumentu czułem się jak po upadku z wysokości. Wychodzi na to, że po raz pierwszy w życiu naprawdę zobaczyłem DNO. Jeśli ktoś mi kiedyś powie, że jest mu w życiu źle, to każę mu obejrzeć właśnie ten film...

ocenił(a) film na 10
Norblin

Popieram. Również jestem zszokowany. Nie rozumiem dlaczego tak mało osób wie o tym filmie?!

ocenił(a) film na 8
luke48

Popieram przedmówców. Większość z nas nie wie czym jest skrajna bieda, a narzeka jak to jest źle.
Film jest tym bardziej poruszający gdyż bieda dotyka dzieci. Przerażający dokument, ale obowiązkowy dla każdego, szczególnie dla rozpieszczonych nastolatków.

claudia_90

ja również się zgadzam.sama jestem nastolatką imam nadzieje ,że nie rozpieszczoną.żal mi tych dzieciaków.to straszne i smutne jak one żyją.A najgorsze jest to ,że tródno im pomóc

ocenił(a) film na 10
Norblin

To jest normalne, i na porządku dziennym, tylko ludzie starają się albo tego nie widzieć, albo odwracają wzrok, lub też co jest najgorsze reagują agresją w stosunku do takich dzieci, czy też dorosłych ludzi żyjących na dnie.
Nikt z bogatych, nigdy nie zrozumie nędzy, nikt nigdy kto nie zaznał biedy, głodu, samotności, nie zrozumie, jak ciężko jest takim dzieciom żyć, i że dla nich nie liczy się samochód, komputer, zabawki, pieniądze, ale one pragną po prostu, żeby ktoś je pokochał, i pokazał, że są wyjątkowe, tak jak pokazują to na co dzień rodzice "normalnych" dzieci, swoim "normalnym" dzieciom.
Nikt nie zadaje sobie pytania, dlaczego ta osoba jest na dnie, są tylko osądy, że to pasożyt, że płacimy podatki, że powinno się takich pozamykać, nie dociekają, czy przypadkiem dziecko nie uciekło z domu, bo tatuś je molestował, może rodzic zginął w wypadku, a samotny ojciec nie radzi sobie z opieką, albo uciekło z domu dziecka?
Kogo to obchodzi?
idzie się do hipermarketu, na parkingu podchodzi młody chłopak wiek ~13 lat, i prosi o pieniądze, większość odwraca się zniesmaczona, lub odgryza się "idź zarób, później będziesz wydawał"
Jako były wychowanek domu dziecka w Supraślu, człowiek pochodzący z rodziny patologicznej, alkoholik od ponad 12 lat trzeźwy, rozumiem stan w jakim się znalazły te dzieci, i jedyne co odczuwam to rozpacz, najprawdziwsza rozpacz.
Krzyczy się teraz, że w Boga nikt nie powinien wierzyć, bo przez katolicyzm jest wszelkie zło, ale zauważcie, że te dzieci wierzą w Boga bardzo silnie, i tylko do niego mogą się zwrócić z prośbą o pomoc, bo nikt z ludzi takowej pomocy im nie udzieli.
Więc jeżeli nawet narzekacie na Boga, to popatrzcie lepiej na swoje otoczenie, wymaga się od Pana Boga pomocy, a samemu się jej nie okazuje, i zapomina, czym jest miłosierdzie.
Człowiek mający wszystko nie musi wierzyć w Boga, jemu wystarcza mamona, dziecko czy dorosły żyjący w nędzy, zawsze kieruje swe modlitwy do Boga, i prosi o najprostsze rzeczy, zdrowie, jedzenie, miłość.
Prosta sytuacja, otóż pracowałem kiedyś w szpitalu dziecięcym w Białymstoku, przywożą tam helikopterem pewnego dnia noworodka z ciężką wadą serca, wymagającego natychmiastowej operacji.
Helikopter parkuje na placu przed szpitalem, wszyscy wychodzą patrzeć, i cieszą się jak głupi, że z tak bliska widzą tak potężną maszynę, nie okazując wcale uczuć dla umierającego noworodka wiezionego w inkubatorze.
Każdy z gapiów cieszył mordę (wybaczcie moje słowa) wiedząc, że życie dziecka jest zagrożone.
szpital odmówił przyjęcia, gdyż nie dysponował chyba niezbędnymi instrumentami, więc dziecko odesłano do Warszawy, ale jedyne współczucie widziałem w oczach pielęgniarek, stały i rozganiały gapiów, aby nie blokowali przejścia dla zespołu ratunkowego wiozącego ponownie do helikoptera noworodka w inkubatorze.
Wiedzieli ludzie, że dziecko jest bardzo chore, bo pielęgniarki same mówiły im to, a ja ze smutkiem patrzyłem na całą tą sytuację, zdając sobie sprawę jak mocno muszą cierpieć rodzice, i prosiłem Boga żeby oddał życie dziecku, a zabrał je dla mnie, w końcu miałem już te dwadzieścia kilka lat, a maluszek zaledwie dzisiaj się urodził, i powinno być mu dane pożyć, poznać ten świat, ja już swoją szansę miałem, nie wykorzystałem jej należycie.
Proszę was, nie patrzcie obojętnie na cierpienie ludzi, bo skąd my możemy wiedzieć dlaczego ten, czy tamten jest alkoholikiem, może mu rodzinę zabili, a może cała rodzina spłonęła żywcem w domu, a może jakaś inna tragedia go dotknęła, i teraz topi smutki w alkoholu.
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za składnię, ale wykształceniem niestety nie grzeszę.

Marek Gutowski

baraqs

Marek, całkowicie Cię popieram. W końcu jakiś empatyczny post. Chciałem przekazać to samo co Ty, ale zrobiłeś to za mnie. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 8
baraqs

Piękne słowa. Jak możemy oceniac ludzi skoro każdy z nas jest grzesznikiem. Panie Marku szkoda, że jest tak mało takich ludzi jak Pan. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones